Rok szkolny 1933/34 rozpoczął się 21 sierpnia 1933r. uroczystem nabożeństwem w miejscowym kościele parafialnym. Skład grona nauczycielskiego:
1. p. Michał Hołowaczuk kier. szkoły
2. p. Tacjana Hołowaczukowa naucz.
3. p. ks. Michał Czerwiński miejscowy duszpasterz
Wykaz zapisanych na naukę: 130
Dnia 11 listopada obchodziła tutejsza szkoła 15 lecie "Odzyskania Niepodległości" - uroczystem porankiem i nabożeństwem odprawionem w miejscowym kościele.
W grudniu założono "Koło Towarzystwa Popierania Budowy Publicznych Szkół Powszechnych". Numer rejestracyjny otrzymało koło 66. Przewodniczącym wybrano ks. Michała Czerwińskiego, zastępcą p. Józefa Tylkę, skarbnikiem Alojzego Polaka, sekretarzem p. Michała Hołowaczuka.
W czasie feryj szkolnych odegrała młodzież szkolna "Jasełka" - dochód przeznaczono na powiększenie biblioteki szkolnej. Urządzono ze starsza młodzieżą "Gwiazdę" na cel Towarzystwa Popierania Budowy Publicznych Szkól Powszechnych.
Dnia 22 grudnia zakończono I półrocze.-
Dnia 16 stycznia rozpoczęto drugie półrocze 1933/34 r. szk. Dnia 1. lutego obchodziła tutejsza szkoła Imieniny Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej P. Ignacego Mościckiego. Młodzież szkolna udała się na nabożeństwo, poczem poświęcono 1 godzinę na pogadankę o życiu i poświęceniu się sprawom Ojczyzny Pana Prezydenta. Dalszą część godzin przeznaczono na naukę szkolną.
Dnia 19 marca obchodziła tutejsza szkoła Imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego uroczystem porankiem. W poranku wzięła udział Straż Pożarna i członkowie rady gminnej przysiołka Nowe Bystre.
Dnia 3 maja obchodziła tutejsza szkoła uroczystem nabożeństwem, odczytem o znaczeniu Konstytucji majowej, okolicznościowemi deklamacjami i śpiewami. Udział w poranku wzięła miejscowa Straż Pożarna.
Dnia 10 czerwca odegrała młodzież szkolna obrazek sceniczny p.t. W noc świętojańską, zaś Straż Pożarna : "Lustracja u p. wójta". Dochód w kwocie 10 zł. przeznaczono na bibliotekę szkolną dla tutejszej młodzieży.
Dnia 11 czerwca odbyła się wizytacja szkoły przez Pana Marjana Sawickiego zast. Inspektora szkolnego.
Rok szkolny zakończono dnia 15 czerwca uroczystem nabożeństwem i porankiem w sali szkolnej przybranej zielenią.

Kronika wakacyjna
Na mocy zezwolenia Kuratorjum Okręgu Szkolnego Krakowskiego w Krakowie 2 sale szkolne zajęła kolonja harcerska I drużyny harcerskiej żeńskiej im. Emilji Plater z Chodzieży województwo poznańskie na przeciąg 3 tygodni 6- go do 27- go lipca. W połowie lipca nawiedziła tutejszy powiat i południowe powiaty województwa krakowskiego straszliwa klęska powodzi, jakiej nie pamiętają ludzie od lat kilkudziesięciu. Wskutek długotrwałych i ulewnych deszczów, które przypominały często tzw. oberwanie się chmury, wystąpiły z brzegów wszystkie rzeki i potoki górskie, zalewając całe wsie i części miast niżej położone, topiąc w swych szeroko rozlanych nurtach, zasiewy, zbiory, inwentarz i cały dobytek ludności wiejskiej, pociągając za sobą nadto ofiary w ludziach- ponad 100 ludzi, a straty materialne wynoszą z górą 100 miljonów złotych.-
W tutejszym przysiółku woda zabrała wszystkie mosty na potoku oraz około 600m drogi w kierunku Ratułowa. Remizy i domu Karoliny Krzeptowskiej broniła dzielnie z narażeniem życia Straż Pożarna z Alojzem Polakiem jako prezesem na czele. Budynku szkolnego od strony drogi prowadzącej ze Zębu, która przybrała wygląd potoku górskiego broniło kilku druhów ze Straży z p. Michałem Hołowaczukiem kier. szk. na czele. Nowe Bystre oderwane od świata, tj. od Zakopanego przez zabranie mostów w Zakopanem i od Poronina na przeciąg 5 dni. Komunikacja przerwana, środków żywności brak we wsi dla kolonji harcerskiej. Pocztę do Zakopanego dowoziły samoloty. Po kilku dniach rozpaczliwych wody zaczęły opadać.-Pierwszą akcję ratunkową zorganizował Rząd, który też ujął kierownictwo walki z powodzią w swoje ręce. Na tereny powodzi wyjechali ministrowie, wojewodowie i starostowie. Do walki z żywiołem powodzi wystąpiło wojsko, wszelkie organizacje społeczne i miejscowe społeczeństwo.














Artykuł z gazety: Chodzieskie Harcerki w Tatrach. Podróż od Krakowa do Poronina.
…Słońce tymczasem wznosi się coraz wyżej i opromienia ośnieżone wirchy Tatr, tworząc cos pięknego i tak w swym pięknie potężnego, że wszystkie wprost zamarłyśmy z wrażenia i w niemym podziwie stałyśmy zapatrzone w ten cud przyrody, w cud naszych Tatr. Wrażenie było tak ogromne, że od razu zniknął sen z naszych powiek, a w dusze nasze wryło się tak głęboko, że pozostanie tam na zawsze. Zapatrzone w góry mijamy N. Targ, Biały Dunajec i godz. 6,50 rano dojeżdżamy do stacji przeznaczenia - do Poronina.
Tu już czekały na nas furki. Usadowiwszy więc się na nich i ruszyłyśmy w drogę. Niewyspane, trzęsłyśmy się niemiłosiernie, podskakując po szpiczastych kamieniach i wybojach, opryskiwane przez straszne błoto, straciłyśmy trochę humor. Pytamy więc górala, który powoził naszym wózkiem, jak daleko jeszcze mamy do Nowego Bystrego: "Oj daleko panienki, daleko, tam dalej muszą panienki zsiednąć, bo je wielgie błocko i koń by nie poradził. Od tego górala dowiadujemy się, że dziś (piątek 6 bm.) poraz pierwszy od czterech tygodni zaświeciło słońce. Takie były tu nieustanne deszcze, choć przez cały kwiecień i maj panowała wielka susza. Niedługo zajechałyśmy do podnóża górki, gdzie musiałyśmy wysiąść. Szłyśmy więc pod górę ślizgając się po mokrych kamieniach i tonąc wprost w błocie. Nie traciłyśmy jednak humoru, mając tak prześliczny widok ze wszystkich stron i powietrze górskie orzeźwiło nas zupełnie. Po dwugodzinnej, uciążliwej drodze, ujrzałyśmy wioskę, w której mamy zamieszkać. Domki i zagrody skryte wśród głębokiego jaru i zieleni. Spotykani górale pozdrawiają nas serdecznie i każdy pyta skąd jesteśmy. Na skraju wioski stoi drewniana ślicznie rzeźbiona chatka z werandą. To szkoła, a zarazem nasze schronisko. Na progu wita nas pan Kierownik tej szkoły i pokazuje nam dwie bardzo czyste i jasne klasy, gdzie zamieszkamy. Jedną przeznaczyły panie na sypialnię, a drugą na jadalnię. Słoma w sienniki już przygotowana, ładujemy więc już w sienniki i urządzamy sypialnię. Pani Behrentówna przyrządza nam szybko obiad, bo i głodne jesteśmy, po umyciu jemy obiad j kładziemy się spać, aby wypocząć po trudach podróży.
I Drużyna Żeńska im. Em. Plater - Chodzież.