Gwara góralska

nowe_bystre_gacki-4 Począwszy od XIV wieku na Podhale przybywało wiele narodowości. Gwara góralska to mieszanka języków, jakimi porozumiewali się przybywający na Podhale pasterze wołoscy, polscy, węgierscy, rumuńscy, ukraińscy i słowaccy. W mowie potocznej stosowane są określenia wywodzące się z tych języków na przykład nazwy Gerlach, Giewont, Murzasichle. Językiem przewodnim był język polski z określeniami staropolskimi ,które do dnia dzisiejszego są używane przez górali a nie są stosowane w dzisiejszej polszczyźnie na przykład "ukraina" to w staropolszczyźnie daleki kraj, "gęśle" - skrzypce, "powała" - sufit, "macierz" - matka, "truchła" - trumna.

Miłośników językoznawstwa odsyłamy do licznych opracowań naukowych jak na przykład:
Słownictwo gwarowe związane z obrzędami i zwyczajami górali podhalańskich” opracowane przez Marzenę Polańską. Autorka we wstępie napisała:
„Ze wszystkich gwar ludowych polskich niezaprzeczenie najbogatszą i bodaj że najpiękniejszą jest gwara Podhalan” – czytamy we wstępie do „Słownika gwary podhalskiej” z XIX wieku. Autor, Bronisław Dembowski, dowodzi dalej: „Mnóstwo w niej językowych archaizmów, a niektóre wyrazy, od paruset lat wycofane z obiegu, tu do dziś są użyte. Sprawdziłem niejednokrotnie, np. na „Psalmach” Kochanowskiego i „Żywocie człowieka poczciwego” Mikołaja Reja, że niepiśmienny chłop na Podhalu lepiej dziś rozumie język literacki XVI w. niż wykształcony człowiek współczesny. Ogólną charakterystykę gwary Podhalan można streścić we wrażeniu barwnej obrazowości i giętkości języka, a przede wszystkim jego zwięzłości i siły. O każdym niemal góralu można by powiedzieć, że jest w mowie swojej urodzonym i bezwiednym stylistą(...) Na ogół wszyscy mówią na Podhalu barwnie i pięknie.” I rzeczywiście, gwara podhalańska i samo Podhale interesowały i fascynowały od dawna, a wszyscy znawcy gwary polskich górali, zamieszkujących Tatry i ich podnóża wokoło, stwierdzają bardzo zgodnie wielkie jej bogactwo słownikowe. Ponieważ Podhale intrygowało od strony etnograficznej i krajoznawczej, zatrzymywano się przy tej okazji na problemie samej gwary.