Zwycaje - Boze Narodzyniy

Spis treści
Zwycaje
Kuchnia Góralska
Boze Narodzyniy
Wielkanoc
Zielone Świątki
Wesele góralskie
Wszystkie strony

Boze Narodzyniy

kolednicy

Nasi ojcowie stosowali tradycje przejęte od swoich rodziców i dziadków. Najbogatsze obyczaje, związane są ze świętami.
Boże Narodzenie poprzedzone adwentem i wigilią. Wigilia, to dzień wskazujący na to, jaki będzie przyszły rok. Dzieci i starsi starali się w tym dniu być posłuszni i dobrzy dla siebie, żeby tak było przez cały rok. Dzieci ubierały choinkę w jabłka, cukierki, ciastka oraz w papierowe ozdoby – aniołki, łańcuchy itp. W czasie wigilijnego obiadu zapalano na niej świeczki. Gazda rozścielał na stole snopek owsa, a gaździna nakrywała go płótnem lnianym, obecnie obrusem. Pod stół kładziono garstkę siana, jako symbol złożenia Dzieciątka w żłobie. Przed obiadem cała rodzina modliła się o Łaskę Bożą dla siebie i dla zmarłych. Po przełamaniu się opłatkiem i złożeniu sobie życzeń, cała rodzina zasiadała przy stole. Najczęściej na obiad przygotowywano: ziemniaki z żurkiem na suszonych grzybach, ziemniaki z kapustą i grochem (po ugotowaniu utartym na masę), smażona ryba, obecnie czerwony barszcz z uszkami i kompot z suszu owocowego.
Dorosłe panny wychodziły po obiedzie na pole i nasłuchiwały szczekania psów, aby się upewnić, z której strony przyjdzie po nią kawaler i ożeni się.
Wieczorem, rodzina śpiewała kolędy, teraz słucha nadawanych przez radio lub przez telewizję. Następnie, młodzież i niektórzy gazdowie, szli do kościoła na Pasterkę. Po Pasterce, kawalerzy obracali się na podłazy do rodziny swojej dziewczyny, a gazdowie do swoich kumotrów lub bliskiej rodziny.
Podłazy rozpoczynali od posypania owsem domowników i składania całej wiązanki życzeń np. :
Na scynście, na zdrowie,
Na to Boze Narodzynie,
Coby Wam się darzyło,
Syćko dobrze rodziło,
W oborze i kómorze,
Sędy dobrze,
Coby wam się darzyły:
Kury cubate,
Gęsi siodłate,
Telo wołków,
Kielo na dachu kołków,
Telo cielicek,
Co w lesie jedlicek,
Coby wam się darzyły,
Konie z białymi nogami,
Cobyście orali,
Śtyroma pługami,
Jak nie śtyroma,
To trzoma,
Jak nie trzoma,
To dwoma,
Jak nie dwoma,
To jednym,
Ale godnym.
Coby wam się darzyło,
W kozdym kątku
Po dzieciątku,
A na piecu troje.
Niek Bóg z Nieba,
Da wam biołygo chleba,
Niek Wam da zdrowia
Ile go ino trzeba.
Niek wom do w studni
Pełno cystej wody
I w małżeńskim stadle
Budującej zgody!
Amen!
W Boże Narodzenie nie można było nikogo odwiedzać, ani pracować. Rodziny wychodziły odświętnie ubrane tylko do kościoła. W drugi dzień świąt odwiedzano się w sąsiedztwie, w rodzinach i u przyjaciół. Na drogach rozlegały się dzwonki i turliki przypięte koniom, a w sankach siedzieli gazdowie i gaździny, ukazując swoją dostojność i honor. Wieczorem, oprócz dzwonków, słychać było śpiew rozgrzanych po napitku gości świątecznych.
W Nowy Rok obchodzone było święto Świętej Rodziny. Do kościoła parafialnego pod tym wezwaniem w Zakopanem, przyjeżdżały i przychodziły na odpust gromady ludzi z okolicznych wiosek. Zakopane mieniło się od pięknych kolorowych strojów, pięknie przybranych sań i koni.
Zakopiański odpust zatracił charakter góralskiego święta, ponieważ w tym dniu wszyscy świętują wśród swoich bliskich.