1976

  • Kolejna zmina administracyjna
  • Ludwika Gąsienica skończyła 101 lat
  • Rok na gazdówce
  • Śnieżna zima

Zródło:(Kronika Szkolna)

KOLEJNA ZMIANA !
29.XII.1975 do 4.01.1976 odbyła się seria zebrań gminnej rady narodowej i KG PZPR w Ratułowie w sprawie przyłączenia gminy Ratułów do gminy Czarny Dunajec. Zebraniom towarzyszyły duże opady śniegu i zawieje, co symbolicznie wyrażało również nastroje radnych. Po długich sporach,kłótniach, przekonywaniach i nacisku ze strony władz wojewódzkich oraz obiecanek w sprawie dotacji finansowych , gminna rada narodowa nie widząc możliwości dalszego działania , w dniu 4 stycznia 1976r. Podjęła uchwałę o połączeniu się gminy Ratułów z Gminą Czarny Dunajec. Nowa gmina rozpocznie działalność od 1 lutego 1976r
Nowe Bystre przeżyje kolejną zmianę przynależności administracyjnej. Ludzie są niezadowoleni bo władza oddaliła się od nich. Trzeba będzie tracić dużo więcej czasu na załatwienie spraw w urzędzie. Wraz z oddaleniem się władzy, oddalają się możliwości rozwoju tutejszego terenu. Nowa gmina zrzesza 12 wcale niebogatych wsi, a więc po tę samą "kromkę chleba" będzie się wyciągać znacznie więcej rąk. Dla pocieszenia mogę dodać, że naszą szkołę z Czarnym Dunajcem łączy pewna więź, bo przewiązka między skrzydłami budynku [parter] wybudowana jest z cegły uzyskanej z rozbiórki budynku więziennego w Czarnym Dunajcu. Liczmy więc na to, że czas będzie łaskawy dla całej społeczności gminnej.

21.01,1976 r.

Minęła 101 rocznica urodzin Ludwiki Gąsienicy - Barbara. Obecnie babcia dużo sypia - nawet kilka dni. Po przebudzeniu ma dobry apetyt. Nadal towarzyszy jej dobry humor.

Grudzień 1976 r

Rok 1976 był sprzyjający dla rolników. Zbiory siana były bogate i zebrane przy dobrej pogodzie, a plony ziemniaków przekroczyły wszelkie oczekiwania. Gospodarze wypełnili nimi swoje piwnice. Dobre plony oddziałały na zwyżkę cen prosiąt, owiec i bydła hodowlanego. 4 - tygodniowy prosiak kosztował 1 700 zł,j agnię do 1 500zł, owca ponad 3 000zł, a krowa do 16 000zł. Dorodny koń wart był około 40 000zł. W ślad za tym wzrastały stawki za dniówki rzemieślników, cieśli, murarzy itp. Do 400 zł. Przy tym następuje znaczny wzrost cen artykułów przemysłowych. W następstwie rosną wydatki na utrzymanie rodziny. Odczuwają to szczególnie pracownicy umysłowi, gdyż w ślad za wzrostem cen nie idą podwyżki płac. Ludzie zmuszeni są uruchamiać posiadane oszczędności. Mimo trudności Podhale zachowuje bardzo dużą żywotność budowlaną. Wśród kobiet zapanowała moda na złotą biżuterię, zwłaszcza na kolczyki i pierścionki. Babcie mówią, że nosiły Matkę Boską Szkaplerzną na tasiemce, a teraz musi być złoty medalik na złotym łańcuszku. Takie przyszły czasy i niech się ludzie cieszą nimi.

Zima 1976 r.

Była bardzo śnieżna. Szczególnie miesiąc styczeń obfitował w opady i zamiecie śnieżne. Rejon Podhala dwukrotnie ogłaszany był jako rejon klęski żywiołowej. Komunikacja PKS była zawieszona ze względu na duże zaspy na drogach. Nawet "starzy górale" byli zdumieni i zaskoczeni bogactwem opadów śnieżnych. Wiosna przyszła z trzytygodniowym opóźnieniem.