Wpisany przez Zbigniew Sikora środa, 13 maja 2009 20:12
13 maja 2009 r. w pięknych wnętrzach "Jasnego Pałacu" położonego przy ulicy Tetmajera w Zakopanem, odbył się "wieczór poezji" w wykonaniu Antoniny Łacek z Nowego Bystrego, Marii Stoch z Poronina i Andrzeja Rusnaka z Rzepisk. Oprawę muzyczną zapewniła Kapela Staszka Ogórka. Pośród widzów licznie zaprezentowali się Bystrzanie, którzy przyjechali posłuchać wierszy w wykonaniu naszej poetki. Odpowiednia oprawa i nastrój dodały prezentowanym wierszom blasku i zachwyciły wszystkich słuchaczy. Po zakończeniu wernisażu, wszyscy składali podziękowania autorom i ustawili się w kolejce po dedykacje. Spotkanie zostało przygotowane przez Tatrzańską Agencję Rozwoju, Promocji i Kultury.
Bystrzańskim odkryciem roku, możemy nazwać twórczość Antoniny Łacek "Majcher", której wiersze zostały właśnie wydane w tomiku "W GÓRALSKIM SERCU TO BYŁO UKRYTE". Do 58 roku życia , Antonina bardzo ciężko pracowała, zajmowała się wychowywaniem dzieci, prowadzeniem domu, krawiectwem. Razem z mężem gazdowali na skalistej podhalańskiej ziemi, w której obrabianie trzeba włożyć tyle wysiłku. Jak sama pisze w wieku 58 lat, Bóg i Matka Boska dała jej natchnienie do pisania wierszy, by służyły ludziom w chwilach trudnych, radosnych i smutnych. Antonina dziękuje za ten dar:
"Dziękujem Ci Matko, w tobiy mocno wierze
Bo te moje słówka som juz na papierze.
Dopiero mi teroz przysła myśl do głowy,
Kiebyk mogła cofnąć zycie do połowy."
Możemy sobie tylko zadawać pytanie, czy gdyby wcześniej zaczęła spisywać swoje wiersze nie byłaby już dzisiaj uznaną poetką podhalańską ? Na to jednak nigdy nie jest za późno. Cieszmy się, że pisane "do szuflady" wiersze zostały wreszcie wydane mimo obaw autorki co do ich wartości. To tylko dowodzi jej skromności i pokory do własnej twórczości poetyckiej. W wydanym tomiku każdy powinien znaleźć wiersz trafiający do jego wnętrza. Pisanie wierszy góralską gwarą jest niezwykle trudne z uwagi na brak znaków fonetycznych wyrażających niektóre wyrazy, jednak każdy góral znający gwarę nie będzie miał problemów z ich prawidłową wymową i interpretacją. Czy są góralki i górale, którzy nie lubią poezji i wierszyków ? Myślę, że nie. Nie ma chyba górala i góralki , którzy nie lubiliby przyśpiewek góralskich, a to przecież też jest poezja tylko śpiewana. I tak jak czasem przychodzi nam ochota "zaśpiywać i zatońcyć", mając odpowiedni nastrój zróbmy sobie czasem własny wieczór poetycki z wierszami Antoniny.
Siednijcie se w izbie, muzycka góralsko niek wom cicho gro a wy się zacytojcie w tych wiersach. I to nie jeden roz ! Bo jak se tyn som wiers przecytocie innym razem, to inne myśli wom do głowy przydom i bedziycie go za kozdym razem odkrywać na nowo. U kazdego Bystrzanina powinna być ta ksiązka a i rodzinie, znajomym i do Hameryki trza jom posyłać, bo sie mome kim pokwolić.
Mojy zyciy Urodziyłak siy w bystrzańskiej dolinie
Cięzko pracowali, jo im pomogałak Siedym lat mi było, pryndkok zapomniała I tocy siy dalyj, zakiel zdrowiy słuzy Dziękujym ci Matko, w Tobiy mocno wierze
|
Druga część tomiku zawiera wiersze pisane językiem literackim. Różnorodna tematyka i nastrój tych wierszy powoduje, że pośród nich można odkryć ten swój ulubiony, który poruszy najbardziej czułe struny naszej duszy.
Moje życie Minęło to szybko jak słoneczny dzień,
Teraz jest mi dobrze, lecz już posiwiałam, Niech wszyscy czytają, gdyż są napisane,
|
Wielkie podziękowania należą się osobom i instytucjom, dzięki którym wiersze Antoniny Łacek ukazały się w druku i mogliśmy je poznać. Przyczynili się do tego jej najbliżsi, Urząd Gminy Poronin , bystrzański oddział Związku Podhalan. Wielkie podziękowania przekazujemy też emerytowanej nauczycielce j. polskiego Pani Anieli Bafii , która mocno zaangażowała się w to przedsięwzięcie, wybrała oraz opracowała wiersze do druku. Antonina uzyskała też wiele wsparcia od osób, które były pierwszymi czytelnikami jej wierszy i którzy byli odkrywcami jej twórczości: nauczyciele z bystrzańskiej szkoły, przyjaciele i znajomi. To właśnie na uroczystościach szkolnych lub kościelnych prezentowane były początkowo jej wiersze, nawiązujące w treści do obchodzonych wydarzeń. W wydanym tomiku zaprezentowano tylko część z twórczości Antoniny. Na publikację czeka jeszcze 350 wierszy, a ciągle przybywają nowe bo jak sama opowiada, jak ma natchnienie to i w nocy wstaje zapisać nowy wiersz. Mamy nadzieję, że uda się pozyskać sponsorów do wydania następnych tomików z wierszami a osoby i instytucje, które mogą to wesprzeć prosimy o kontakt z Antoniną Łacek lub nauczycielkami: Małgorzatą Matuszewską lub Anną Zubek.
Tekst i fotografie: Zbigniew Sikora