Karnawał 2 - wiersz Antoniny Łacek

Drukuj

 

Karnawał

Dziś karnawał, będą tańce,
smaczne jadło, mocne grzańce.
Jedzie kulig hen zza światy,
by przed nocą zdążyć w Tatry.

Na polanie jest wesoło,
przy ognisku tańczą w koło.
Tańczy góral z Warszawianką,
hula Ślązak z Krakowianką.

Gra muzyczka hej hop, sa sa,
śniegiem sypie spod obcasa.
Roztańczone miasto ze wsią,
ponad watrą iskry lecą.

Księżyc świeci nad górami,
trwa karnawał pod Tatrami.
Grzane piwo pij na zdrowie,
kto był tutaj niechaj wszystko Ci opowie.

 

Antonia Łacek "Majcher"

powrót  > wiersze